wtorek, 26 listopada 2013

Ludzie są złośliwi :/


Doszłam do wniosku, że żyjemy w czasach masowego, niczym nie skrępowanego i powszechnie tolerowanego chamstwa, złośliwości i daleko posuniętego krytykanctwa.
Obsmarowuje się wszystko: od gwiazd filmowych, przez sąsiadów i księdza proboszcza, aż po róże w ogrodzie cioci. Wszystko. Z premedytacją.

Jeszcze nie tak dawno nikt nie wiedział kim jest hejter czy trol. Dziś każdy to wie. A niejeden z nas nim jest. Z satysfakcją.
Z czego bierze się zamiłowanie do złośliwości i krytyki? Z niskiej samooceny? Strachu i chęci zaatakowania, zanim nas zaatakują? Z zazdrości? Potrzeby bycia zauważonym i cenionym? Ze spaczonego charakteru? A może wrodzonej podłości?
Nie wiem.
I mówiąc szczerze niewiele mnie to obchodzi. Bardziej martwię się tym jak wykluczyć tego typu osobniki z mojego najbliższego otoczenia, dając sobie tym samym możliwość głębokiego oddechu i błogiej ciszy w eterze...

Myślę, że czas postawić na protest i jawnie olać tego typu zagrania. Bo przecież nic tak nie wkurzy podjudzacza, jak brak zainteresowania jego pisaniną, prawda? ;)
Niech więc każdy z nas znajdzie metodę na odcięcie sie od takich typów. Dla samego siebie. I być może dla nich. Może co setny się czegos dzięki nam nauczy...?

A że w naturze ludzkiej leży gadanie, plotkowanie i obsmarowywanie każdego - chyba to wiecie?

To tak jak z tym osłem (pewnie znacie, ale przytoczę dla niezorientowanych):
Bohaterowie historii:  ona i on, osioł i dwoje obserwatorów (krytycy ^^)

Sytuacja 1: ona i on jadą na ośle
Komentarz obserwatorów: No popatrz, powsiadali oboje na to biedne zwierzę, a ono ledwo idzie. Zajeżdżą. Jak można tak nie mieć serca...?

Sytuacja 2: ona idzie obok, on jedzie na ośle
Komentarz obserwatorów: No popatrz jaki cham! Ona idzie za osłem, a ten jak panisko jedzie...

Sytuacja 3: ona jedzie na ośle, on idzie obok
Komentarz obserwatorów: Popatrz - on zasuwa za osłem, a ona wielka hrabina sobie jedzie! Ale pantoflarz z niego :P

Sytuacja 4: osioł idzie, ona i on idą obok
Komentarz obserwatorów: No popatrz, co za ludzie! Osioł idzie jak panisko, a oni piechotą? Może by go jeszcze na plecy wzięli i ponieśli? :P

Wniosek: Co nie zrobicie i tak Was obsmarują!

Miejcie to w poważaniu!
Co nie jest równoważne z poddawaniu się temu i akceptowaniu takich zachowań!
Pozbądźcie się takich ludzi ze swojego otoczenia (jeśli się tylko da), wywalcie ze znajomych na portalu, jawnie mówcie: nie lub ostentacyjnie olewajcie. Ale nie milczcie! A już broń Boże z nimi nie polemizujcie i nie pokazujcie, że Was to dotyka. Oni tylko czekają na możliwość emocjonalnego przyłożenia. Nie dajcie in tej satysfakcji!
I nie zniżajcie się do ich poziomu. Jeśli ugryzie Cię pies, to ty go nie gryź. Inaczej staniesz się psem jak on...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz