środa, 6 listopada 2013

Wyznawcy Słońca - wiara czy kpina? Czyli nowy związek wyznaniowy w Polsce

Jak donosi Rzeczpospolita: "Wyznawcy Słońca - to najnowszy związek wyznaniowy w Polsce.
Zarejestrowało go Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji".
Nie mają praktycznie żadnej doktryny, a zainspirował ich artykuł znaleziony w internecie. Do ich obrzędów należą libacje alkoholowe, ale mimo to ministerstwo zatwierdziło ich jako związek wyznaniowy...


Grupa Wyznawców Słońca, za główny cel stawia sobie:
- przyzywanie lub wygnanie roku,
- wznoszenie tzw. zdrawic (rytualnych toastów),
- libacje,
- sprzątanie świata.
"Obrzędy mają u nas luźną formę. Ogólnie można powiedzieć, że najważniejsza jest muzyka i impreza. Darzymy czcią cztery najważniejsze dla Słońca momenty w roku: dwie równonoce i dwa przesilenia" – informuje jeden z członków nowo powstałego związku.
Dzięki temu, jakże szerokiemu i społecznie niezbędnemu programowi, zostali wpisani na listę kościołów i wyznań w Polsce. Deklaracje przystąpienia do owego wyznania podpisało już 100 osób.

"Rzeczpospolita" przypomina, że ministerstwo nie chciało wcześniej zarejestrować Kościoła Latającego Potwora Spaghetti (jednak!). Argumentowało wtedy, że to nie wyznanie, tylko żarty z religii (uznano związek za kpiący z religii performance, choć jego wyznawcy twierdzą, że potwór kieruje sprawami ludzkimi poprzez makaronową mackę, a w raju czeka na nich striptiz i wulkan piwny).
"Może różnica leży w tym, że Minister Boni słońce może dostrzec na co dzień z okien swojego gabinetu, a Latającego Potwora Spaghetti nie, bo On znajduje się między zwykłymi ludźmi? Może aby uwierzyć trzeba ujrzeć? Jednak czy nie za to właśnie został skarcony niewierny Tomasz? Zaiste niezbadane są ścieżki polskiej biurokracji..." - taki komentarz można przeczytać na oficjalnej stronie Kościoła Latającego Potwora Spaghetti.

Dodaj napis
Wyznawcy Słońca zarzekają się, że traktują religię poważnie. Twierdzą, że uznają Słońce za Boga i oddają mu cześć. A w kwestiach moralnych głoszą m.in., że „pobłądzić i zawinić może każdy", a „nieśmiertelność osiągamy przez potomstwo i twórcze działanie".
Bartosz Wójcikiewicz, założyciel owej wspólnoty dodaje:
"Kult solarny występował w niemal każdym zakątku globu od przeszło 10 tysięcy lat. Nawiązujemy także do historii lokalnej. Czciciele Słońca mieszkali na początku XX wieku w Szklarskiej Porębie i po dziś dzień jest tam ich cmentarz!".

Specjaliści natomiast wypowiadają się krytycznie:
"W moim przekonaniu rejestracja jest naruszeniem zasady sprawiedliwości społecznej" – powiedział Rzeczpospolitej psycholog społeczny prof. Zbigniew Nęcki.

Cóż...
Pozostaje mi już chyba tylko złożyć oficjalne gratulacje Wyznawcom Słońca, którzy mogą już obecnie cieszyć się wszystkimi swobodami i uznaniem podobnym, jak każda inna pełnoprawna religia. Zgaduję, że Latający Potwór Spaghetti również wspiera ich dążenie do samorealizacji duchowej i z góry spogląda na siostrzane wyznanie łaskawie. Coś mi mówi, że i on kocha imprezy...;)

Słowo daję, nie wiem czy się śmiać czy płakać... :D





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz