Dużo się mówi o tym, że w dzisiejszych czasach to wszystko jest do bani. Że telewizja ogłupia, że bajki są delikatnie mówiąc "niemądre", a przemocy w nich tyle że strach oglądać.
Trochę racji w tym jest. Ale nie zawsze.
Ja jestem wdzięczna niektórym dzisiejszym bajkom za ratowanie opinii kobietom!
Przyjrzyjmy się dawnym bajkom. Kim była bohaterka baśni i opowiadań na dobranoc?
Ano ciamajdowatą panienką, sierotką, zagubioną dziewczyną, straszoną przez wilka, samotną, nieszczęśliwą, w tarapatach, itd. Ewentualnie (lub jednocześnie z poprzednim) czekała taka na chłopa. Bo sama była niekompletna i popadająca w ruinę na tym łez padole ;)
Przykłady? Ano sierotka Marysia, co to skrzatom gotowała, księżniczka na ziarnku grochu co tylko marudziła, Kopciuszek, który w popiele siedział i łkał, Śnieżka, co dała sobie zatrute jabłko wcisnąć i tylko pocałunek jaśnie-księcia mógł jej przywrócić życie, Czerwony Kapturek którego spałaszował wilk (w duecie z babcią)... Długo by wymieniać :/
Za to kim był mężczyzna?
Ooo, zawsze kimś! Bo jak nie książę na białym koniu, to królewicz, albo rycerz waleczny, czy Dratewka dzielny. W każdym bądź razie zazwyczaj odważny, przewidujący, mądry. Wybawca, obrońca, koło ratunkowe. A to smoka zabił, a to z wieży wyłuskał, a to zbudził pocałunkiem, a to pantofel znalazł... Znacie, co Wam będę opowiadać... :)
Wiadomo: Facet zawsze sobie poradził, choćby przy pomocy kota (w butach). Kobieta ginęła bez chłopa marnie (jak skończyła dziewczynka z zapałkami, co to panną była?). Sami widzicie :(
Ale nie zapomnijmy o drugiej kobiecej roli - jędza!
Bo jak nie sierota, to od razu podły babsztyl. Pamiętacie Królową Śniegu, albo złą macochę, albo Babę Jagę, co to do pieca dzieci wepchnąć chciała? Otóż to.
Czego te bajki dzieci uczyły? Kim w nich była kobieta? Wnioskujcie sami.
A dziś?
A dziś dziewczyny w bajce to i dzielne, i przywalą jak trzeba, i pyskate aż miło. A że przy tym wciąż czują i kochać potrafią - chwała im. Ale już nie są niedojdami wiszącymi na silnym męskim ramieniu i potrafią zawalczyć o swoje.
I dobrze.
Niech młode pokolenie wie, że kobieta nie chuchro, sroce spod ogona nie wypadła! Niech się chłopcy uczą by panie szanować, a dziewczynki by w siebie wierzyć. I wszystko będzie wreszcie jak trzeba.
The end ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz