Boże Narodzenie tuż tuż. Zaczyna się tzw. "przedświąteczna gorączka". Szał zakupów, tłumy w centrach handlowych, wyścig o dobre miejsce parkingowe, wózek sklepowy, ten a nie inny towar...
I potrwa to do samych świąt, gdzie nawet w wigilię większość będzie drżała, czy kupiła dość drogie i eleganckie prezenty i czy nie wypadnie blado na tle pozostałych gości...
Ogarniasz dzisiejszy świat? Codzienność Cię szokuje? Czasami nie jesteś pewien czy to prawda czy fikcja? Patrzysz i nie wiesz: dramat, głupota czy żart? Udowodnię, że niestety - wszystko naraz.
czwartek, 13 grudnia 2012
czwartek, 22 listopada 2012
Równouprawnienie...?...
Równouprawnienie to totalne nieporozumienie.
Po pierwsze dlatego, że kobieta to nie mężczyzna. I na odwrót. Po drugie dlatego, że jak by się nie starać, nie da się tego przeprowadzić we wszystkich dziedzinach. Po trzecie dlatego, że... Komu to jest w zasadzie potrzebne? To przecież tylko słowo...
piątek, 16 listopada 2012
Gwiazdorzenie mnie wpienia!
Gdzie jest granica pomiędzy byciem kimś a gwiazdorzeniem? Wiecie?
Moim zdaniem zawiera się to w jednym kluczowym terminie: świadomość.
Ale niestety, niewielu ją posiada :/
Moim zdaniem zawiera się to w jednym kluczowym terminie: świadomość.
Ale niestety, niewielu ją posiada :/
poniedziałek, 12 listopada 2012
Chęć posiadania dzieci
Nie wiem czy ja to kiedykolwiek ogarnę... Po co ludziom dzieci? Dlaczego chcą je mieć? I tak potem tylko narzekają, że zmęczeni, że wyrzeczeń tyle, że same kłopoty, że dzieci niewdzięczne, a oni tyle w życiu dla nich zrobili... Same rozczarowania. Więc po co?
wtorek, 6 listopada 2012
Być czy mieć?
Mam nieodparte wręcz wrażenie, że żyjemy w czasach, gdzie to co w człowieku kompletnie się nie liczy. No, chyba że jest to cwaniactwo, spryt, zaradność czy twardy charakter. Bo już cechy takie jak: wrażliwość, altruizm, bezinteresowność czy dobroć przestały mieć jakiekolwiek znaczenie...
Mylę się?
Mylę się?
poniedziałek, 29 października 2012
Zaduszki
wtorek, 16 października 2012
Niedzielny katolik
Polska - katolicki kraj...
Prawie 90% społeczeństwa deklaruje swoją wiarę i przynależność do kościoła. Czy w związku z tym deklarują również wierność naukom Biblii i stosowanie słów Pisma Świętego w codziennym życiu? Czy każdy dzień jest odzwierciedleniem dekalogu, próbą wierności przykazaniom, walką z samym sobą w niesieniu krzyża? Czy to raczej w ogromnej większości "niedzielni katolicy", nie wiedzący z czym i jak się to je? Śmiem twierdzić, że właśnie tak jest.
Prawie 90% społeczeństwa deklaruje swoją wiarę i przynależność do kościoła. Czy w związku z tym deklarują również wierność naukom Biblii i stosowanie słów Pisma Świętego w codziennym życiu? Czy każdy dzień jest odzwierciedleniem dekalogu, próbą wierności przykazaniom, walką z samym sobą w niesieniu krzyża? Czy to raczej w ogromnej większości "niedzielni katolicy", nie wiedzący z czym i jak się to je? Śmiem twierdzić, że właśnie tak jest.
wtorek, 9 października 2012
Stan zakochania ;)
Niech mi to ktoś w końcu wyjaśni!
Jak to jest: spotykasz nieznaną Ci osobę, nieraz zupełnie z innej planety, kompletnie do siebie nie pasujecie, lubi to czego Ty nie lubisz, nosi to, co Tobie się od zawsze kompletnie nie podoba, ma poglądy przeciwne do Twoich, szuka w życiu czegoś innego, więc...? Dlaczego wpadamy jak śliwka w kompot w związek z przypadkową, niepasującą do nas jednostką? Chemia? Fermony? Paraliż mózgu??? Chyba coś koło tego. A zwie się to: zakochaniem ;)
Jak to jest: spotykasz nieznaną Ci osobę, nieraz zupełnie z innej planety, kompletnie do siebie nie pasujecie, lubi to czego Ty nie lubisz, nosi to, co Tobie się od zawsze kompletnie nie podoba, ma poglądy przeciwne do Twoich, szuka w życiu czegoś innego, więc...? Dlaczego wpadamy jak śliwka w kompot w związek z przypadkową, niepasującą do nas jednostką? Chemia? Fermony? Paraliż mózgu??? Chyba coś koło tego. A zwie się to: zakochaniem ;)
piątek, 5 października 2012
Wysoka samoocena
Nigdy tego nie pojmę...
Dlaczego facet uważa, że jest bogiem? Że jest piękny, przystojny, zabawny, inteligentny, męski...? Dlaczego, skoro widzę coś zupełnie innego? Czy on nie ma lustra? A może myli siebie z jakimś amerykańskim gwiazdorem? Nie wiem, nie ogarniam...
Nie słyszałam o takim przypadku wśród kobiet. Może się zdarzają, ale to chyba rzadko. Bo kobiety mają raczej zaniżoną samoocenę. Nie to co panowie... :/
Dlaczego facet uważa, że jest bogiem? Że jest piękny, przystojny, zabawny, inteligentny, męski...? Dlaczego, skoro widzę coś zupełnie innego? Czy on nie ma lustra? A może myli siebie z jakimś amerykańskim gwiazdorem? Nie wiem, nie ogarniam...
Nie słyszałam o takim przypadku wśród kobiet. Może się zdarzają, ale to chyba rzadko. Bo kobiety mają raczej zaniżoną samoocenę. Nie to co panowie... :/
piątek, 28 września 2012
Inni wiedzą lepiej!
Ubawiłam się po pachy. Uśmiałam do łez.
Może mam dziwne poczucie humoru?
Może żyję na tyle długo, by mieć większość rzeczy w głębokim poważaniu?
A może znieczulenie jest wynikiem doświadczenia i bez niego już nie da się dziś przetrwać?
Tak czy owak bawi mnie to, że inni wiedzą więcej o moim życiu, niż ja sama.
I to jakie rzeczy wiedzą!
Szok :D
Może mam dziwne poczucie humoru?
Może żyję na tyle długo, by mieć większość rzeczy w głębokim poważaniu?
A może znieczulenie jest wynikiem doświadczenia i bez niego już nie da się dziś przetrwać?
Tak czy owak bawi mnie to, że inni wiedzą więcej o moim życiu, niż ja sama.
I to jakie rzeczy wiedzą!
Szok :D
piątek, 21 września 2012
fenomen końca świata
Niby żyjemy w XXI wieku. Niby jesteśmy wykształconym, świadomym, niezabobonnym społeczeństwem. Niby wierzymy tylko w sprawdzone, naukowo poparte argumenty. Niby...
Więc jak to jest, że raz po raz dajemy się ponieść zbiorowej manii końca świata? Czytamy o tym, powtarzamy, omawiamy, boimy się. Czyżby było tak, że jednak naprawdę w to wierzymy?
Więc jak to jest, że raz po raz dajemy się ponieść zbiorowej manii końca świata? Czytamy o tym, powtarzamy, omawiamy, boimy się. Czyżby było tak, że jednak naprawdę w to wierzymy?
piątek, 14 września 2012
...współczesny związek
Świat się zmienia. Szybko. Zastraszająco szybko.
Czasem mam wrażenie, że mężczyźni nie nadążają, że się zgubili. Zostali gdzieś w pół drogi i patrzą zaskoczeni na kobiety. Nie rozumieją, co się stało.
Czy to baby poszalały czy oni zwyczajnie odpadli w przedbiegach?
Czasem mam wrażenie, że mężczyźni nie nadążają, że się zgubili. Zostali gdzieś w pół drogi i patrzą zaskoczeni na kobiety. Nie rozumieją, co się stało.
Czy to baby poszalały czy oni zwyczajnie odpadli w przedbiegach?
czwartek, 13 września 2012
...fenomen telewizji
Nie do końca wiem, co powoduje, że taką popularnością cieszą się programy, w których ludzie oceniani są na żywo. Zarówno te, w stylu "Mam talent" czy dawny "Idol" jak i wywiady, w których prowadzący zagania swego rozmówcę w kozi róg. Widzimy to u Wojewódzkiego, widzimy u Szczuki... W czym rzecz? Co nas tak urzeka?
środa, 12 września 2012
Dziwne problemy
Jeśli wejdzie się na pierwsze lepsze forum to można... paść trupem :)
Ja wiem, każdy ma jakieś problemy. Każdy swoje traktuje niezwykle poważnie. Dla każdego jego sytuacja jest niepowtarzalną i nieporównywalnie trudniejsza niż kogokolwiek innego. Ale na Boga! Czy czasem nie wystarczy pomyśleć, albo zapytać kogoś - w domu, w pracy - jeśli nie wystarczy własny rozsądek - niż pisać takie brednie?
To post o tematach, które mnie osłabiają ;)
Ja wiem, każdy ma jakieś problemy. Każdy swoje traktuje niezwykle poważnie. Dla każdego jego sytuacja jest niepowtarzalną i nieporównywalnie trudniejsza niż kogokolwiek innego. Ale na Boga! Czy czasem nie wystarczy pomyśleć, albo zapytać kogoś - w domu, w pracy - jeśli nie wystarczy własny rozsądek - niż pisać takie brednie?
To post o tematach, które mnie osłabiają ;)
poniedziałek, 10 września 2012
Paraolimpiada
Nie umiem oprzeć się wrażeniu, że nazwa "paraolimpiada" to jednak rodzaj dyskryminacji.
Przedrostek: "para" to słownikowo:
W wyrazach złożonych para- (od greckiego pará – poza-, obok) oznacza: obok, niby, prawie, wyrażający zaprzeczenie lub osłabienie podobieństwa do tego, co jest określane drugą częścią złożeni.
A więc "niby olimpiada", "prawieolimpiada"? Ktoś tu coś udaje?
Powitanie
Witam :)
Założyłam tego bloga, by dzielić się codziennością. Zmierzyć się ze światem. Tym na zewnątrz i tym we mnie.
Mnóstwo spraw mnie bulwersuje. Wiele zaskakuje. Niektóre bawią do łez.
Może to wszystko jest normalne, tylko ja reaguję nieadekwatnie, nadmiernie, zbyt emocjonalnie? Nie wiem.
Oceńcie sami...
Zapraszam :)
Założyłam tego bloga, by dzielić się codziennością. Zmierzyć się ze światem. Tym na zewnątrz i tym we mnie.
Mnóstwo spraw mnie bulwersuje. Wiele zaskakuje. Niektóre bawią do łez.
Może to wszystko jest normalne, tylko ja reaguję nieadekwatnie, nadmiernie, zbyt emocjonalnie? Nie wiem.
Oceńcie sami...
Zapraszam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)